by Oli
Oto druga część naszego cyklu o najlepszych teledyskach znalezionych w sieci, a stworzonych przez amatorów! I oto ponownie wybrałem klip z muzyką Motorhead - tym razem z ich największym hitem i pierwszym utworem speedmetalowym w dziejach, "Ace of Spades".
A obraz? Łel, tym razem na warsztat poszły słynne Mad Maxy. Wiem, że moi znakomici koledzy, Konował i Heini, niezbyt poważają tę sagę, ale ja mimo wszystko będę jej bronił. Szczególnie ciekawy jest pierwszy film, tak naprawdę zrobiony przez amatorów, którzy musieli włożyć w to ogrom pracy i finansować wszystko z własnych, niezbyt głębokich, kieszeni, a wyszedł im twór, który nie tylko stał się kultowy, ale jeszcze klimatem przypomina dzieła Kubricka! Natomiast druga część, zrealizowana już za większe pieniądze, to klasyka postapokaliptycznego science fiction i zawsze, gdy myślę o tym gatunku, od razu przypominam sobie ten film.
Zgodzę się natomiast co do tego, że Mad Max 3 jest słaby. IMO to crap. Hollywood zrobił z mrocznej opowieści sentymentalną bajeczkę z morałem i "wzruszającymi" scenkami, dodając jeszcze do tego garść absurdów i irytujące dzieci. Błeee. Dla mnie Mad Max to dylogia, trójki nie uznaję.
Ale wracając do teledysku - autorem jest JimLad800, który dokonał wyśmienitego wyboru scenek i WSPANIALE wszystko zmontował! Piosenka też trafiona - nie dość, że tekstowo pasuje, to jeszcze speed metal to idealna ilustracja muzyczna dla obrazu złomowanych taśmowo wozów ;) Podoba mi się szczególnie montaż przy solówce - czaaaaad! Jedynym minusem jest mała rozdzielczość obrazu.
Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz