wtorek, 31 lipca 2012

Czytamy fantastykę!



Dobry wieczór!

Dzisiaj post wyjątkowy - otóż przypadkiem natrafiliśmy na akcję pt. "Czytamy fantastykę!", której celem jest - a jakże! - promowanie fantastyki wszelakiej na naszym polskim gruncie. Pomysłodawcy mają zamiar uczynić to, zawiązując swoistą koalicję blogów, a jako że my nie mamy nic przeciwko fantastyce - więcej, nawet lubimy ;) - postanowiliśmy się przyłączyć. Takie szczytne inicjatywy winny być popierane i mamy nadzieję, że coś z tego ciekawego wyjdzie. Jeżeli chcesz się przyłączyć, nie ma nic prostszego - po prostu klik! i gitara!

Ok, a jako że organizatorzy proszą o odpowiedzenie na kilka pytań, to teraz chwilka zwierzeń:

1. Po pierwsze, może nie jesteśmy fanami fantastyki samej w sobie - bo nie jesteśmy miłośnikami żadnego konkretnego gatunku, po prostu lubimy czytać - ale na pewno jest kilka książek z tego gatunku, które bardzo cenimy. Konował w swoim czasie przeczytał dzieła Tolkiena, Herberta, Dicka i braci Strugackich... aha, jeszcze Sapkowskiego i Salvatore'a. Jeśli chodzi o moją skromną osobę, to moim osobistym faworytem jest "Czarnoksiężnik z Archipelagu" Ursuli K Le Guin. Długo mógłbym o nim pisać, ale nie czas i miejsce na to. Lubię także Dicka, Lema, Le Guin (to oczywiste! ;) ), Tolkiena, Asimova, Wellsa, Zelaznego, a ostatnio przeczytałem całkiem przyjemny cykl Goodman o niejakiej Eonie. Miło wspominam również powieści "Jednym zaklęciem" Watta-Evansa, "Jhereg" Brusta, "Opowiadania guslarskie" Bułyczowa oraz utwory pełnego humoru Terry'ego Pratcheta i lirycznej Robin Hobb. Czytywało się też FR, ale wiadomo - jest tam wiele, hm, delikatnie mówiąc, nieudanych pozycji. ;) 

2. Co ciekawego zrecenzowaliśmy? Jest oczywiście tekst o "Obcym", ale to nie książka, więc się nie liczy, ale tak się składa, że dwa dni temu zrecenzowałem "Lewą rękę ciemności" Ursuli K. Le Guin. Świetna rzecz, polecam.

3. Jakie książki fantastyczne zamierzamy niedługo przeczytać? Trudne pytanie, nie czynimy planów na przyszłość. Ja mam zamiar sięgnąć w końcu po braci Strugackich i "Obłok Magellana" Lema, ale kiedy to będzie...?

OK, obywatelski obowiązek spełniony! Czytajmy dobrą fantastykę, czytajmy, bo można znaleźć w tym gatunku prawdziwe perełki :) I wbrew pozorom nie jest to jedynie literatura rozrywkowa - Le Guin, Lem i Dick pokazali nam, że może to być literatura wyższych lotów, filozoficzna wręcz. Warto samemu się o tym przekonać.

Pozdrowionka!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz